Jachty przepłynęły most opadł, a my mogliśmy ruszyć dalej i ruszyliśmy.
W końcu weszliśmy na drogę rowerową przeuroczą.
Tylko z oddali zobaczyliśmy chmury, które nas goniły.
Wyjścia i tak nie było trzeba było iść do przodu.Tujsk przywitał nas deszczem, pięknymi starymi drewnianymi domami.
Tylko jedna budowla nas zadziwiła. Jutro postaramy się dowiedzieć skąd to się wzięło.
Deszczyk przeczekaliśmy w sklepie rozpytując przy okazji o drogę bo znowu stanęliśmy na rozstaju i znowu nie wiedzieliśmy w która stronę iść. Żeby nie mieć dylematu ja poszłam w lewo, a Ocec w prawo po samochód bo już nadeszła pora na przestawienie.
Znowu mijaliśmy mostki i już sama nie wiem z której strony rzeki jesteśmy i w ogóle nad jaką rzeczką jesteśmy.
Najważniejsze, że droga była i nas doprowadziła do Chełmek Osada.
Ja chciałam iść dalej, ale nie uzyskałam poparcia więc wróciliśmy do domu.
Statystyka:
Rybina - Chełmek Osada bez kozery powiem z 6 km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz