W dniu dzisiejszym po raz pierwszy przetestowaliśmy nasz nowy środek transportu. To nic że zajmujemy dwa miejsca parkingowe, najważniejsze że Olinowy wóz mieści się do przyczepki.
To ja Kaśka - sytuacja jest dla mnie bardzo komfortowa, gdyż nie muszę licytować się z Ocecem kto przestawia samochód, robi to tylko i wyłącznie Ocec wspomagany czasami przez Witka.
Nasz pierwszy rozładunek.
W drodze na plażę zdążyliśmy nabyć drogą kupna środki ochrony indywidualnej dla młodzieży. Udało się nawet połączyć pasję Oceca, okulary koniecznie musiały mieć lustrzane odbicie. W następnym wariancie będziemy poszukiwali okularów lustrzanych ze spryskiwaczami, Ocec zużywa średnio 2 litry płynu do spryskiwacza na 100 km.
Mimo, że wakacje w zasadzie się kończą, a plaża w Jantarze jest bardzo szeroka, zmuszeni byliśmy przeciskać się nie tylko przy dojściu do morza, ale również wzdłuż linii brzegowej. Jesteśmy już mistrzami 3 kółek, nikomu nie przejechaliśmy po stopach.
Przedarcie się przez tłum turystów było na tyle wyczerpujące, że pierwszą przerwę i wypoczynek dla Olki zafundowaliśmy sobie już po 1 km.
Nie do końca kontrolujemy kilometry na plaży, gdyż słupków po prostu nie widać.
Natomiast spotykamy piękne patykowe zwierzęta.
Quiz
Jakie zwierzę przedstawia poniższa fotografia. Sms z odpowiedzią prosimy przesyłać na telefon Olki, nagrodą w konkursie jest gra w cymbergaja. Fundatorem nagrody jest Aleksandra Włodarczyk.
Odległość do Stegny nie była imponująca, może za bardzo się nie nachodziliśmy, ale zgłodnieliśmy bardzo bardzo. Dogodne zejście z plaży szybko dostrzegł Ocec z Kaśką, a Witek grzecznie zapozował do zdjęcia
następnie pomógł wciągać wózek. Chyba dobrze ocenił sytuacje i realne zagrożenie oddalającego się w czasie obiadu.
W międzyczasie Makka uwieczniła takie oto ławeczki, było ich więcej, niestety oblegane przez turystów traciły walory artystyczne.
Warunki marszowe były doskonałe, wzmocnieni obfitym obiadem w mig znajeźliśmy sie w Sztutowie. Chłopaki musieli spalić trochę kalorii na boiksu, to nic że MINI futbol.
Ponieważ boisko było mini, spalone kalorie równiez mini, to po powrocie na kwaterę obdył się parwdziwy mecz w badmintona.
Gra była tak zacięta, że Kaśka z Olką wspomagały Witka, chyba nie musimy mówić kto wygrał mecz.
Olka była tak wycieńczona grą, że cymbergaja odpuściła.
Statystyka
Dystans: Jantar centrum - Sztutowo centrum - 8,5 km
Schody: brak
Ale wam zazdroszcze !!!! Fantastyczny wypoczynek! Pozdrawiam.Tak trzymac i do przodu.Buziaczki
OdpowiedzUsuńAle wam zazdroszcze !!!! Fantastyczny wypoczynek! Pozdrawiam.Tak trzymac i do przodu.Buziaczki.A te patyki to zyrafa?
OdpowiedzUsuńtak Żyrafa, ale niestety nagroda powędrowała już do Oliwki Kaczmarek, proponujemy nagrodę pocieszenia - autograf Olki z dedykacją - prosimy o podanie adresu :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuń