W naszej rodzinie oczekiwanie zaczyna się od tego jak Makka dostanie grafik w pracy. Wtedy wie czy idzie na noc, a może na dzień albo schodzi z nocy. Wtedy wszyscy, każdy z osobna jest uroczyście zapraszany na Wigilię.
Ola z Witkiem są od zadań specjalnych i szykują dekorację. Zazwyczaj własnoręcznie robią ozdoby z pomarańczy, goździków, papieru kolorowego i sypią mnóstwo brokatu. W tym roku, z racji remontu u Gospodarzy ... nie ma miejsca na choinkę. Ale bez obaw!!! Jak to powiedziała Makka "bałagan, bałaganem, a święta świętami i choinka musi być" i wymyśliła ... zamiast choinki 3D będzie w tym roku taka ....
Ola z Witkiem wykonali super robotę, że jak to Makka stwierdziła "Picasso kuca".
Oprócz tego, przygotowania to jeszcze stworzenie losów z potrawami dla każdego z domów.
W takich oto kulkach po Kinder niespodziance ...
... każdy z domów dostaje zazwyczaj od 3-4 potraw i np. kompot z suszu do zrobienia we własnym domu i do przyniesienia w dniu Wigilij na wspólny stół ale ....
Stoły, też nie byle jakie, bo robione własnoręcznie przez Akusia i Dziadka Cześka. Zbite z porządnych dech, odpowiednio długie, tak by każdy z naszej ponad dwudziestoosobowej gromadki się zmieścił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz