Gdybyście mieli jakieś pytania lub chcielibyście do mnie po prostu napisać prywatną wiadomość, możecie skontaktować się ze mną mailowo: olka.fasolka000@gmail.com

środa, 17 sierpnia 2016

Dzień trzeci

Dzień dobry. Dzisiejszy wpis chcielibyśmy zadedykować odpowiednim władzom, które odpowiadają i władają oznakowaniem plaż. My proponujemy taki drogowskaz. Tani i trwały;) (bo w dalszym ciągu często nadal nie wiemy, gdzie jesteśmy).


Po wczorajszej przeprawie wszyscy byliśmy tak niemiłosiernie zdrożeni, że dzisiaj wyruszyliśmy dopiero po godzinie 14-tej. I tak jak wczoraj Ysek z Makką i Orką w Pleśnej na plażę, a Cioćka Groszkiem do Gąsek.


Mając w pamięci wczorajsze bezproduktywne czekanie na naszych piechurów, dzisiaj opracowałam chytry plan, że zwiedzę sobie latarnię morską oraz dokonam niezbędnych zakupów w postaci balsamu do ust. Okazało się jednak, że od zeszłego roku pamięć nic mi się nie poprawiła i po zaparkowaniu Groszka stwierdziłam brak piterka. Cóż było robić, trzeba było iść i pomagać.



Pomagać było łatwo, albowiem bogowie nas kochają i zesłali nam w ramach rekompensaty za wczorajszy dzień plażę gładką jak stolnica. 


Właściwie to nawet nie ma o czym pisać. Nie było falochronów, nie było grząskiego piasku, nie było nadmiaru plażowiczów. Jedyne co było to wiatr, ale również on nam sprzyjał. Nawet zejścia z plaży bardzo często były tak miłe, łatwe i przyjemne, że aż doprowadzały nas do śmiechu.


Postanowiliśmy nie iść na łatwiznę i poszukać mocniejszych wrażeń. Na przykład takich drzwi do lasu :)


Nie skorzystalismy jednak z nich, bo nie chcieliśmy przeszkadzać mieszkańcom dziurek:


Na koniec dwa landszafciki:



Dzisiejszy wpis jest krótki, bo szło się szybko to i szybko się napisało. Dlatego też możemy sobie pozwolić na dwa peesy:

P.S.1 Zapomnieliśmy wczoraj napisać o barze Bajka w Gąskach (tych pod latarnią) gdzie zjedliśmy pyszne pierogi i spagetti. Porcje były słuszne i smaczne jak u babci. Pozdrawiamy przesympatyczną panią Elizę, która zaserwowała je nam.
P.S.2 Może ktoś wie gdzie można kupić krótkie spodenki przeciwdeszczowe? Pytamy, bo Makka się martwi w związku z prognozami na jutro.

Statystyka:
Środa: 17.08.2016r.
Odcinek: gdzieś pod Pleśną - Sarbinowo (żółte zejście)
czas:  14:15 -17:40
Odległość po plaży: 7,2 km 
Odległość całkowita: 8,0 km
Liczba pokonanych schodów: 0 w dół i 0 w górę. 












2 komentarze:

  1. Jedyne co znalazłam co by mogło spełniać wymagania makki ...
    http://thumbs1.ebaystatic.com/d/l225/m/mpSnrlS9F-rdBf-zvotQLFg.jpg

    Na pewno wodoodporne to one są

    OdpowiedzUsuń