Gdybyście mieli jakieś pytania lub chcielibyście do mnie po prostu napisać prywatną wiadomość, możecie skontaktować się ze mną mailowo: olka.fasolka000@gmail.com

niedziela, 16 sierpnia 2015

Dzień pierwszy

2 godziny później:
Wstaaaajeeeemyyy...
Kawka, mapa i w drogę!
Plan na dziś: Rozpocząć Dłuuugi Marsz od granicy w Świnoujściu. Jedziemy więc i jedziemy, a potem czekamy i czekamy, a potem płyniemy i znów jedziemy i wreszcie parkujemy. Bliżej się nie dało. Zaraz potem krótka dojściówka i już jesteśmy:
A zaraz potem TADAAAM! Wreszcie plaża! :)
Olka taka szczęśliwa, bo:
1. Nie wiedziała, że ma robione zdjęcie.
2. Ysek sapał i stękał przeklinając pod nosem grząski piach. (niby jaki miał być na plaży?) A przecież cudze nieszczęście zawsze wywołuje u Oli radosny śmiech. A nawet perlisty. :D
Wszyscy czujemy, ze tak naprawdę dopiero teraz się zaczyna... (Aż "makka" czyli Agnieszka czyli mama, uściskała Cioćkę - jak wiadomo czyli Ewę czyli krzesnomakkę.) A potem wzięła się do roboty pod czujnym okiem technicznego i Neptuna:
A potem szły i szły i szły (czasem tylko mówiąc "dryń, dryń"! Albo "titiiit" No... W ostateczności "przepraszam!" gdy jakiś plażowicz wciąż nie rozumiał onomatopeicznej prośby o ustąpienie przejścia.) aż doszły.
Znawcy rozpoznają stawę młyny na zachodnim falochronie ujścia Świny. Nieznawcom musi wystarczyć informacja, że jest to stawa młyny na zachodnim falochronie ujścia Świny.
Dalej było już nie tak różowo bo trudno jest zapytać po niemiecku "którędy do portu" (zwłaszcza jak się nie miało "niemca" w szkole). No i na horyzoncie siakieś chmury zaczęły się gromadzić. A na ścieżkę ktoś nawrzucał kamieni. I wciąż nikt nie mówił po polsku... Przypominamy, że szłyśmy od granicy na wschód. Nie na odwrót.
A potem był prom, spotkanie z Yskiem który przyprowadził Groszka i do domu czyli na kwaterę czyli promem przez Świnę (jak się nauczymy włączać blutufa pokażemy na fotkach, bo się chyba komputer zaciął).
Co ważne! tego wyczynu dokonaliśmy na dwóch kanapkach i po pół góralki na głowę, bo nie skumaliśmy że już święto i nawet żabki nie rechotały ;) Ewa Chodakowska byłaby z nas dumna ;)
Potem tylko szybkie tańce i zimne placki ziemniaczane (bo rybki się skończyły) i lulu. CDN....

Mała statystyka: 
Sobota 15.08.2015, 
Odcinek Świnoujście (granica) - Świnoujście (zachodni falochron)
Czas: 16.00 - 17:00 
Odległość po plaży:  3,3km  


1 komentarz:

  1. Na trzecim zdjęciu wyglądacie jak prawdziwi sportowcy. Olimpic team

    OdpowiedzUsuń