Zrobiliśmy to! Zgłosiliśmy bloga Oli do konkursu.
Nasi drodzy fani i czytacze! Prosimy o wsparcie - tym razem sms-owe, ale oczywiście dobre myśli i trzymanie kciuków przyjmiemy jak zawsze w każdej ilości :)
Treść sms-a: D11252 na numer 7124
Tak czy inaczej, kasa z głosowania zostanie przekazana Fundacji Dziecięca Fantazja, której celem jest spełnianie marzeń dzieci z chorobami zagrażającymi życiu i nieuleczalnymi. Koszt sms-a to 1,23 zł.
Wyślesz głos, a spełnisz czyjeś marzenie. Nasze lub dzieci :)
http://www.blogroku.pl/2015/zgloszenie/18,2151,swiat-olki-fasolki
Blog Oli dostał wigoru w ostatnie wakacje, gdyśmy ruszyli w dłuuugi marsz. Wszystko zaczęło się tak:
http://swiatolkifasolki.blogspot.com/2015/07/wakacje-z-barierami.html
Zapraszamy! :)
Ten blog to swego rodzaju kronika, dziennik, a zarazem miejsce, w którym każdy z naszej zakręconej rodzinki będzie mógł ze swojego punktu widzenia opisać Świat Oli. Świat, który jest wypełniony mnóstwem fantastycznych zdarzeń i historii, ale będą również te mniej przyjemne obserwacje na temat barier, które Nas otaczają.
Gdybyście mieli jakieś pytania lub chcielibyście do mnie po prostu napisać prywatną wiadomość, możecie skontaktować się ze mną mailowo: olka.fasolka000@gmail.com
wtorek, 23 lutego 2016
poniedziałek, 22 lutego 2016
Klub Podróżnika
Pewnego dnia odwiedziłam koleżanki w MCK w Bełchatowie. I od słowa do słowa, dziewczyna prowadząca Klub Podróżnika przyznała, że oglądała reportaż z Agnieszką i fajnie byłoby ją gościć.
No cóż... mówi i ma! :)
I tak Agnieszka została oficjalnie PODRÓŻNIKIEM.
No cóż... mówi i ma! :)
I tak Agnieszka została oficjalnie PODRÓŻNIKIEM.
Na mieście zawisły plakaty, a popularny kanał na literkę "Y" zapodał reklamę:
I tak w wyznaczonym dniu zajechaliśmy całym taborem (Groszkiem rzecz jasna) pod Miejskie Centrum Kultury w Bełchatowie.
Nie mogło zabraknąć co ładniejszych przedstawicielek ekipy nr 2 i ekipy nr 3:
Agnieszka gnała z opowieścią jakby pchała wózek po plaży. Okazało się, że to urodzona mówczyni. Bez tremy, drżącego głosu czy innych ludzkich potknięć. Przyjechała i opowiedziała. Ot tak :)
Tylko Ola nie lubi kiedy się o niej opowiada, więc kilka razy musiała zwrócić uwagę Makce ostentacyjnie jeżdżąc po całej sali i skarżąc się Zbyszkowi:
Po godzinie byliśmy już w domu gdzie zebrało się grono wiernych fanów. Fajna, kolejna przygoda za nami. A my, po wyjściu gości, zaczęliśmy już snuć pomysły na kolejny etap podróży :)
Z ostatniej chwili:
Autor: Cioćka
Subskrybuj:
Posty (Atom)