Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na wyniki konkursu na "Blog Roku". Ja też czekałam.
Wszystkim towarzyszyły jakieś emocje. Mnie też towarzyszyły emocje, ale jakieś inne te emocje.
Przez wiele lat czekaliśmy na różnego rodzaju wyniki. Były to wyniki od których zależało być albo nie być.
Raczej żyć albo nie żyć naszej Olki - Fasolki. Pamiętam jak była maleńka, wszyscy czekaliśmy na prawidłowy wynik badania płynu mózgowo - rdzeniowego, który zakwalifikuje Olę do założenia zastawki.
Czekaliśmy pół roku!
Takich oczekiwań na wyniki było mnóstwo, zawsze towarzyszył nam paniczny strach.
Życzę wszystkim, aby zawsze czekali tylko na takie wyniki, którym towarzyszy ten fajny dreszczyk emocji -
sobie też życzę.
Makka